wtorek, 27 listopada 2012

Brzydki Mikołaj Coca Coli


Z kolejnej, nowej porcji świątecznych reklamy, moją uwagę zwrócił spot Coca Coli.
Coca Cola przywołuje w swojej reklamie motywy, z których korzysta co roku: wielka, czerwona, oświetlona lampkami ciężarówka i muzyka, która jest bardzo zbliżona do tej z poprzednich kampanii. Najważniejszym elementem jest jednak Święty Mikołaj. Mogę przełknąć tą muzykę i jej słowa („coś wydarzy się, coś wydarzy się…”) oraz fabułę reklamy, która nie wnosi nic ciekawego, ale nie tego Mikołaja.

Mikołaj kojarzy się zwykle ze starszym, sympatycznym dziadkiem z brzuszkiem i długą brodą. Trzeba się bardzo postarać, żeby ten wizerunek przedstawić w sposób negatywny. I według mnie Coca Coli się to udało.
Mikołaj w spocie to gigantyczna lalka z bladą twarzą i oczami, jak u żaby. Za każdym razem, gdy kamera robi zbliżenie na jego stopy, mam wrażenie, że zaraz przemieni się on w Godzillę lub King Konga i zacznie rozdeptywać bawiących się ludzi.


Zastanawiam się, jaka jest Wasza opinia na temat tej reklamy. Czy w Was ten Mikołaj budzi pozytywne skojarzenia, czy podobnie jak mnie, odrzuca?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz