wtorek, 29 października 2013

Wakacje

Choć sezon urlopowy dawno się skończył, ja już niecierpliwie odliczam dni, bo za tydzień biorę kilka dni wolne i wyjeżdżam na krótkie wakacje.
W tym momencie, kiedy powoli zaczynam myśleć o pakowaniu, o tym co muszę zabrać, a co mogę pominąć, żeby zmieścić się w 10 kilogramach i wymiarach 55x40x25, zastanawiam się, będę potrafiła odciąć się przez te zaledwie kilka dni od mojego świata online – poczty, Facebooka, ulubionych portali. Odciąć, czyli nie tylko nie sprawdzać poczty, ale zupełnie o tym nie myśleć, zapomnieć.
I w tym momencie, kiedy powoli zaczynam myśleć o pakowaniu, spotkałam taką małą inspirację ze Szwajcarii.


I też antyinspirację :)



środa, 16 października 2013

Greatness awaits

Nigdy bym nie przypuszczała, że może mi się spodobać reklama Playstation. A teraz doczekałam tej chwili. „Perfect day” Lou Reed zmiksowane ze scenami z walki i śpiewającymi aktorami. Ciekawe, jakie założenia strategiczne postawiła sobie marka Playstation w tym spocie. Może kieruje się insightem: „Mój idealny dzień, to dzień z Playstation” (co od razu przypomina mi nieśmiertelny Sylwester z Tomb Raider), a może to nie ma wytłumaczenia, miało być absurdalnie i jest.


wtorek, 8 października 2013

Adrian po raz drugi

Rok temu na blogu pisałam o kampanii marki rajstop Adrian z niepełnosprawną Moniką Kuszyńską. Dziś natknęłam się na nowy billboard marki, o podobnym wydźwięku. Choć minął rok, Adrian pozostał przy strategii, że jest marką wszystkich kobiet, bez względu na wiek, wygląd i figurę. Tym razem na ich nowym plakacie pojawiły się kobiety koło sześćdziesiątki z podciągniętymi wieczorowymi sukienkami. Ten billboard jest znacznie bardziej kontrowersyjny, niż ten z zeszłego roku z Monika Kuszyńską, która mimo, że była na wózku, wyglądała jak modelka.



Pomijając billboard, który może się podobać lub nie, mnie wkurza coś innego. Za każdym razem, kiedy chce kupić rajstopy, rozglądam się za rajstopami Adrian, bo bardzo polubiłam tą markę. I co? Nigdzie nie mogę ich znaleźć. Może Adrian, zamiast rozklejać po miastach kolejne plakaty, pomyślałby raczej o lepszej dystrybucji, która razem z promocją, ceną i produktem tworzy tradycyjny marketing-mix?